Czyste mieszkanie, dom i biuro

owych działań należy ścieranie kurzy na klatce schodowej, zamiatanie i zmywanie podłóg oraz schodów. Dwa razy do roku wykonuje także mycie okien i dokładne sprzątanie strychu. Wówczas mieszkańcy bloku zobowiązani zostają do tego,

Czyste mieszkanie, dom i biuro

Firma sprzątająca zajmująca się sprzątaniem bloków mieszkalnych

Sprzątaniem bloków bardzo często zajmuje się firma sprzątająca wynajęta przez administrację budynku. Do jej standardowych działań należy ścieranie kurzy na klatce schodowej, zamiatanie i zmywanie podłóg oraz schodów. Dwa razy do roku wykonuje także mycie okien i dokładne sprzątanie strychu. Wówczas mieszkańcy bloku zobowiązani zostają do tego, żeby usunąć ze strychu wszystkie przedmioty, które mogłyby doprowadzić do wybuchu pożaru i są w tym miejscu po prostu zbędne, a firma sprzątająca przeprowadza w tym miejscu gruntowne porządki powiązane z wietrzeniem strychu. Po upływie jakiegoś okresu czasu przeprowadzane są również gruntowne porządki piwnic, a zwłaszcza pomieszczeń ogólnodostępnych znajdujących na terenie piwnicy.


Wiecie, czego nienawidzę robić najbardziej na świecie? Sprzątać. Podobno są kobiety, które ta czynność relaksuje. Nie wiem, czy zazdrościć, czy współczuć, czy może zatrudnić? Nie mam dużego mieszkania, ani wielkiej willi, a zawsze mam syf. Może co nie co przyczyniają się do tego futra sztuk cztery - z czego trzy miauczące, jeden hauczący. No, bo kurde - jak się ma taki mały zwierzyniec, to wiadomo jak jest - żwirek z kuwety w całej łazience, wszędzie sierść (a nie mam żadnego długowłosego sierścia!). Drewniana podłoga podrapana pazurami błaga nie tyle o posprzątanie, co o nowy lakier. Sierść na kanapie - norma. No przecież, jak można zabronić swojemu małemu pieskowi (czyli bulterier standard - no malutki jest przecież) wchodzić na kanapę, no jak? Nie da się. To jest tak samo niemożliwe jak to, że DiCaprio doczeka się Oscara. Więc jak tu żyć, no jak? Ja to widzę dwie drogi - albo się pogodzić, z tym że nie mieszka się w muzeum, albo z tym że trzeba zainwestować w Panią (a może w ramach uprawnienia w Pana) co to ten syf za mnie ogarnie.


Albo pies, kot, czy świnka morska, albo idealny porządek

Każdy kto ma w domu stworzenie pokryte sierścią wie, oj wie jak ciężko utrzymać porządek. Wiadomo - najczystsze mieszkania należą do bezdzietnych i niezezwięrzęconych korposzczurów, którzy w swoich domach bywają w zasadzie okazyjnie. I jeszcze ktoś im ten brak bałaganu ogarnia. No za mnie nikt nie ogarnie sierści z trzech kotów i psa. Tak sobie myślę, że może te sfinksy, czy chińskie grzywacze to nie taki zły pomysł. Wiecie, te psy i koty o kontrowersyjnej urodzie, bo bez futra. Ale to ma sens - nie ma futra, nie ma kłaków, nie ma walających się po katach kłębków, nie ma sierści na łózko i kanapie. I krzesłach. I obiciach, I dywanach... Rozmarzyłam się.